„To bardzo trudne negocjacje”: Minambiente o zamknięciu COP16

W tym tygodniu w Rzymie we Włoszech, w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO), wznowiony zostanie ostatni etap Szczytu Organizacji Narodów Zjednoczonych w sprawie Różnorodności Biologicznej (COP16). Spotkanie, które odbędzie się w dniach 25-27 lutego, było pełne napiętych negocjacji, które powinny zakończyć się jutro, w czwartek.
Na ostatnim etapie pojawiły się niechęci ze strony krajów, których polityka ochrony środowiska zmieniła priorytety. Przykładem może być Argentyna, która podczas wczorajszej sesji plenarnej zaapelowała o usunięcie odniesień do Celów Zrównoważonego Rozwoju z tekstu dotyczącego finansów. Jednak wniosek ten został odrzucony przez minister środowiska i przewodniczącą COP16, Susanę Muhamad, która wskazała, że pewne kwestie zostały już uzgodnione w Cali i że ważne jest, aby państwa skupiły się na „lepszym wykorzystaniu naszego czasu”.
Mimo intensywnych debat nie osiągnięto jeszcze ostatecznego konsensusu w sprawie zasobów. Dziś zostanie podjęta decyzja, gdzie i kto przeznaczy pieniądze na stawienie czoła złożonej utracie globalnej różnorodności biologicznej. Choć scenariusz ten nie wygląda optymistycznie, największym osiągnięciem jest jak dotąd Fundusz Cali, który, choć zapewnia istotne wsparcie, nadal nie jest w stanie zniwelować luki w wysokości 700 miliardów dolarów rocznie przeznaczanych na ochronę i odbudowę przyrody, szacowanej przez Globalne Ramy Różnorodności Biologicznej.
W wywiadzie dla EL TIEMPO minister środowiska Susana Muhamad podkreśliła, że ostatni etap był trudny pod względem mobilizacji zasobów, ale docenia sukces osiągnięty dzięki funduszowi Cali w wyzwaniu osiągnięcia tego celu.
Co zamierza Pan osiągnąć na końcowym etapie konferencji COP16 w Rzymie? To bardzo trudne negocjacje, ponieważ musimy uzyskać zatwierdzenie strategii mobilizacji zasobów dla Ram Kunming Montreal, a także, mamy nadzieję, że w związku z tym, przede wszystkim, najbardziej zażarta dyskusja dotyczy tego, jak ustanowić architekturę finansową na okres po 2030 r. Ta decyzja zależy od tego, czy wszystko inne, co jest praktycznie uzgodnione, ale co politycznie zostało umieszczone w pakiecie, może zostać zatwierdzone. Inną ważną kwestią są wskaźniki techniczne służące do pomiaru Ram Kunming Montreal, czyli do sprawdzenia, czy kraje realizują swoje plany dotyczące różnorodności biologicznej i 23 cele Ram, a także w jaki sposób co dwa lata będzie sporządzany raport na temat stanu przestrzegania tych planów i różnorodności biologicznej na świecie. Oto trzy decyzje strategiczne, ale wszystko inne zależy od decyzji o mobilizacji zasobów. To właśnie nazwałbym ramionami i nogami, siłą, dzięki której Ramy Konferencji Kunming-Montreal oraz 23 cele na rok 2030 i okres po 2030 r. mogą zadziałać.

Minister środowiska Susana Muhamad podczas COP16 w Rzymie, Włochy. Zdjęcie: Ministerstwo Środowiska
Cali Fund jest teraz gotowy na przyjęcie środków, a firmy wykorzystujące zasoby genetyczne zdigitalizowane w bazach danych muszą się do nich przyczynić. Zazwyczaj z baz danych korzystają w największym stopniu następujące sektory: kosmetyczny, nutraceutyczny, rolno-spożywczy, zajmujący się hodowlą roślin i zwierząt, farmaceutyczny. Są to bardzo duże sektory, a jeśli przystąpią do funduszu, zobowiązują się do wpłacania od 1% swoich dochodów do 0,1% swoich zysków. Zobowiązanie to zostało już podjęte w momencie przystąpienia do Cali Fund, zatem należy przeprowadzić szeroką kampanię, aby zachęcić firmy do przystąpienia do Cali Fund, aby zaczęły napływać składki i aby środki mogły być przekazywane krajom, które dbają o różnorodność biologiczną.
Czy szczyt ten można uznać za triumf, mimo że nie zakończył się w Kolumbii? Konferencja Stron zakończy się tutaj, w Rzymie i jest kontynuacją sesji plenarnej w Kolumbii. Powodem, dla którego jesteśmy w Rzymie, jest po prostu fakt, że kworum w Cali się wyczerpało, ale tak naprawdę jest to kontynuacja, więc tutaj oficjalnie kończy się plenarna sesja COP16. COP16 był już triumfem, decyzje podjęte w Cali mają charakter historyczny, nawet cztery miesiące po konferencji w Cali Fundusz już działa, rozpoczyna się wdrażanie Organu Pomocniczego ds. Ludności Tubylczej i społeczności lokalnych, osiągnięto cel socjalny, wyznaczono obszary morskie specjalnej ochrony, a także plan ochrony różnorodności biologicznej i zdrowia. Wszystkie te decyzje zostały już podjęte w Cali i czekają na wdrożenie. Mamy nadzieję, że na tym zakończymy, co da Marco Kunmingowi z Montrealu siłę, ręce i ramiona. Myślę, że Kolumbia w zasadzie zdoła zatwierdzić wszystkie decyzje.
Dziennikarz ds. środowiska i zdrowia
eltiempo